sobota, 4 lutego 2017

Witam po latach przerwy w prowadzeniu bloga wszystkich odwiedzających. Z uprawy agrestów nie zrezygnowałem. Obecnie mam na działce około 50 odmian. Kilka odmian poległo. Z najstarszych odmian, które zostały mi ofiarowane mogę pochwalić się: Zielony butelkowy i Najwcześniejszy Honinga,  niestety nie mam jeszcze ich zdjęć choć w 2016 owocowały.

Z czasem będę planował wydać amatorski atlas agrestów w formie książki. 

 Przedstawiam Wam człowieka z wielką pasją taką jak moja, człowieka od którego się wiele nauczyłem choć tylko z filmów: Markus Kobelt, zamieszczam filmiki z nim. Chciałbym u niego pracować, byłoby to spełnienie marzeń.

 
Marcus Kobelt na poletku doświadczalnym:

Zebrałem z 30 odmian nasiona i wysiałem ponad 1000 nasion. Siewki zostaną poddane selekcji pod kątem odporności na mączniaka. Stworzę własne odmiany i sam je ponazywam.

Życzę wszystkim odwiedzającym owocnego 2017 roku. 

Jeszcze zamieszczę fotkę z odmian pozyskanych w 2016r:
Owoce 2016. Było co jeść...


Zaobserwowałem, że wiele osób bez mojej zgody przywłaszcza sobie moje zdjęcia i umieszcza je w sklepach internetowych i na aukcjach retuszując podpis ze zdjęć. Jestem zmuszony podjąć odpowiednie działania w celu wyeliminowania takich przypadków i aukcje takie będą zgłaszane na policję. Jeżeli potrzebujesz moich zdjęć to możesz je wypożyczyć, podpisując ze mną umowę i uiszczając opłatę za rok. Mój mail: agresty.pl@gmail.com

5 komentarzy:

  1. Witam serdecznie ! Nie spodziewałem się się , że ktoś może mieć taką pasję , jak ja miałem . Też miałem ok 30 odmian agrestów. Teraz zostało tylko kilka , ale mam dwie bardzo stare , z których jedna jest całkowicie odporna na mączniaka , a druga za to jest smaczna. Chętnie podzielę się tymi agrestami , a także chętnie kupię jakieś ciekawe sadzonki odmiany , w ogóle nawiążę kontakt z pasjonatem agrestów. Pozdrawiam serdecznie !!! Proszę o kontakt

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło czytać takie słowa. Wiele ze zgromadzonych przeze mnie odmian jest na licencji i nie mogę ich rozmnażać. Posiadam je tylko w swoim zbiorze ponieważ przepadam za tym gatunkiem owocu. Napisałem do Pana maila kilka miesięcy temu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam Serdecznie !!! Cieszę się ,że się Pan odezwał nie zauważyłem wiadomości od Pana , pewnie ją gdzieś wyrzuciłem ... Przepraszam !!! Ostatnio znalazłem jeszcze u siebie resztki odmiany Czerwony triumf ,jeśli jest Pan zainteresowany , będę na nią chuchał i chętnie podaruję Panu sadzonkę w przyszłości . Pozdrawiam serdecznie !!! Jeśli Pan ma mój adres , to proszę napisać , będę uważnie śledził pocztę .

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzien dobry. Niezmiernie sie ciesze, ze istnieja ludzie, dzieki ktorym wielka roznorodnosc odmian ma szanse przetrwac i dotrzec do swiadomosci zwyklych ludzi, ktorzy inaczej byliby skazani na to, co znajda w najblizszym supermarkecie czy sklepie ogrodniczym. Mam nadzieje, ze kiedys w przyszlosci beda organizowane prelecje, na ktory bedzie mozna wysluchac historii starych odmian drzew i krzewow owocowych a takze skosztowac smakow, ktore jedli nasi przodkowie. Pisze, poniewaz mam prosbe. Wlasnie kupuje dzialke i wiedziona wspomnieniami z dziecinstwa chcialabym zasadzic na niej jesienia kilka krzaczkow agrestu. Czy jako posiadacz takiej kolekcji moglby polecic Pan jakies smaczne odmiany (wiem, ze kazdy ma inne preferencje, ale glownie chcialabym, zeby byly slodkie, zeby dziecko chetnie jadlo, a ze wzgledu na mnie to cieszylabym sie, gdyby byly tez aromatyczne), ktore beda jednoczesnie odporne (wolalabym uniknac opryskow). Nie musza byc bardzo plenne ani miec duzych owocow. Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wiedza o agreście! Dziękujemy. Czy będzie coś o cięcie agrestu wiosną?

    OdpowiedzUsuń